Forum Forum wolontariuszy ze schroniska na Paluchu w Warszawie Strona Główna Forum wolontariuszy ze schroniska na Paluchu w Warszawie
www.psy.warszawa.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Relacja z Palucha
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum wolontariuszy ze schroniska na Paluchu w Warszawie Strona Główna -> Off topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wega
Gość






PostWysłany: Sob 12:13, 29 Wrz 2007    Temat postu:

według mnie może mieć doktorat mieszany: z technologi zywienia, weterynarii, psychologii i wolontariatu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarzyna
Gość






PostWysłany: Sob 12:25, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Tak, tak, musi mieć i z wolontariatu bo przecież w 2003 roku było nas koło setki, ale Pani Ela zrobiła wszystko abyśmy nie zostali w wolontariacie i to tylko dlatego, ze mielismy inne zdanie niz Ona.
Ciągle wspominam naszą grupę i Korę i dody i wiele fajnych dziewczyn.
Odmawialismy jej podporządkowania się. Opiekowaliśmy sie innymi psami niż Ona by sobie życzyła.
Nie przepuściła nam tego. Zrobiła swoje.
Przemineły urazy.
Odwiedzam to schronisko już jako gość.
Spotykam dziewczyny z naszej grupy.
Cieszę się że zwierzętom jest lepiej. Dziwi mnie jednak to, że osoby takie jak Pani Ela sa tolerowane przez Dyrekcje pomimo że nie przestrzegaja żadnego punktu regulaminu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kora
Gość






PostWysłany: Nie 22:40, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Kasia wywolala mnie, a wiec tak na poczatek to droga "betty" jak widzisz "Kora" to moj staly nick z wszystkich psich stron, wracajac jednak do tego co napisala Kasia dzialam w Schronisku juz dziesiec lat idzie jedenasty to ja "zarazilam" p.Ele Paluchem pokazalam wszystko, ale widac zle bo zapomnialam pokazac jak sie szanuje ludzi i zwykle kundle.
Ja jak i wiekszosc z mojej wolontariackiej grupy niedzielnej nie zostalo przyjetych w poczet Wolontariatu, za slowa prawdy w mediach i w pismach, jesli przylozyla reke do tego p.Ela to wstydzic sie powinna dyrekcja, a w/w nie powinna spac spokojnie. Dorosli ludzie powinni dzielic sie doswiadczeniami, a ja doswiadczenie mialam. Wolontariat ma na celu pomoc tym ktorzy takiej pomocy potrzebuja, w Schronisku kazdy zwierzak obojetne rasowy czy nie jest dla wolontariusza wazny, wszystkie sa biedne i skrzywdzone. Irytuja mnie "slodzenia" i slowa krytyki wpadanie w skrajnosci na stronie p.Eli pod adresem p.Dyrektor, zastepcy, lekarzy czy opiekunow, zaleznie od humoru i aktualnych zaslug!
Musze jeszcze wspomniec ze grupa Wolontariuszy ktora juz nie istnieje to byla grupa wspanialych mlodych ludzi pomajacych nie tylko zwierzakom, ale i dzieciom z Domu Dziecka, bylam i jestem z nich dumna.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanka
Gość






PostWysłany: Pon 0:16, 01 Paź 2007    Temat postu:

Jak co tydzień byłam i w tym w schronisku.Piękne słońce i wpaniałe spacery.Przy okazji widok nowych bud i bardzo czysto,praca w pełni ,wymiana piasku,reperacja bud i intensywne prace ,w częsci gdzie szczęśliwe psy mieszkają w budach,nowych lub zielonych odnowionych.Nie rozumiem uwag p.Eli na jej stronie ze nie ma słomy to w czym spać będą zwierzęta gdy będą temperatury minus 20 stopni -wtedy będzie potrzebna słoma.Przecież zwierzęta nie marzną tak jak człowiek a stare psy mieszkają w pawilonach -więc po co ten bezsensowny apel -przecież ludzie tam pracujacy mają rozum i chcą jak najlepiej dla tych psów.
KORO- ZAPISZ SIę do wolontariatu ,I co nie przychodzisz do schroniska? Zastanów się, moze to była tylko Twoja prawda /w mediach/ o której piszesz..A propos nie widzę słodzenia na stronie wolontariuszki -tam są zawsze pretensje i roszczenia.
Do widzenia KORO -MAM NADZIEJę żE SIę POZNAMY I ZWIERZęTA BęDą NAJWAżNIEJSZE . WIEM ZE Z DYREKTORKą można rzeczowo porozmawiać , zastępca jest wesoły i też słucha ,więc można na pewno wnieść nowe pomysły i całe schronisko wspierać a nie tylko narzekać.Pozdrawiam , też kocham zwykle kundle, one są najmądrzejsze,Tym razem będę w niedzielę i juz się cieszę,tylko czy będzie można wyjść na dowód-nie wiem ,może mi się uda .Pozdrawiam i chyba założę stronę i będę opisywać co się dzieje w schronisku ale obiektywnie .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
betty




Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 11:06, 01 Paź 2007    Temat postu:

Droga Ago,

Chciałabym sprostować kilka Twoich słów. Większość z nich w ogóle nie została przeze mnie napisana, np.:


Cytat:
Nie sądzę aby praca wolontariusza była cięższa od pracy tamtych ludzi w schronie.
- ja też tak nie myślę. Uważam, że praca każdego człowieka w schronisku jest na wagę złota. Napisałam: popracujcie jak wolontariusze...- skierowane do osób, które nie mając zielonego pojęcia o schronisku rzucają swoje osądy.

Cytat:
Jak to miło słyszeć od ciebie - osoby jak widze znajacej schronisko, że Pani Ela zbadała i zaszczepiuła dla Ciebie pieska, wykarmiła w czasie pobytu w schronisku, napoiła, sprzatała po nim "kupy", codziennie głaskała, poddała go kolejnym szczepieniom i tak w koło, a te "tumany" w schronie tylko go zaniedbywały i zagłodziły..
Jakie to ten piesek miał szczęście że trafił do tej Pani Eli.


Nigdy nie napisałam, że to pani Ela robiła to wszystko SAMA. Napisałam, że dzięki niej mam psiaka bo nie chcieli mi go wydać. A kto? Dyrekcja, która najpierw się na to zgodziła a potem zmieniła zdanie. Tak poprostu, bez słowa. To pani Ela wykłóciła się o niego z dyrekcją, ona "wisiała" na telefonie i prosiła aby oddać psa, który wyglądał jak szkielet porośnięty skórą. A gdy się dyrekcja zgodziła to nie było mowy o innym załatwieniu sprawy jak ZAPŁACIE Shocked za psa.!!!! Wyobrażacie sobie to? Ktoś chce się zająć biednym psiakiem, dac mu dom, wydać kupę kasy na lekarza, zeby mu pomóc jak najszybciej mieć zdrowie i dom a tu ... zapłać- 200 złotych. Nie zapłaciliśmy i całe szczęście nam go wydali, za "datek na schronisko"- który jest jak najbardziej na miejscu.

A wracając do zagłodzenia. Nie pisałam, że został zagłodzony w schronisku. (Pokaż mi proszę takie stwierdzenie.)
Został odebrany komuś, kto do tego dopuścił. Nie zmienia to jednak faktu, że trudno w schronisku mającym setki psów otoczyć szczególną opieką jednego. W to nie uwierzę nigdy.


Cytat:
Piszesz podobnie jak Pani Ela, jesteś wdzięczna, że Pani Ela wyszła z psem którego adoptowałaś na spacer, ale nienawidzisz podobnie jak Ona tych którzy go codziennie karmili, doglądali, leczyli, a przedewszystkim sprzątali mu "kupy".
Pomyśl, komu twój pies więcej zawdzięcza, Jej czy Im.


Strasznie nie lubię jak ktoś próbuje "włożyć mi w usta słowa", których nie wypowiedziałam.
Gdzie jest stwierdzenie, że nienawidzę innych, ze ubóstwiam tylko Elę.Gdzie Question
Mam wielki szacunek dla ludzi tam pracujących. Dla każdego, kto robi COŚ dla psób bez względu na to czym konkretnie się zajmuje. Nie podoba mi się jednak podejście (niektóre zachowania-tak dla sprostowania) dyrekcji- np. rozmyślanie się kiedy ktoś jedzie pół Polski aby przygarnąć psa.
Fakt, obecna Pani Dyrektor przychyliła nieba psom w porównaniu z poprzednią dyrekcją ale niektóre zachowania wcale nie pomagają w adopcjach. Nigdzie nie napisałam, że jest straszna, okropna i w ogóle nie nadaje się do niczego. Nie jestem na bieżąco z tym co dzieje się w schronisku. Ale co moje to wiem i jest kilka zachowań, które budzą moje zastanowienie nad jej rolą w schronisku. Nie mnie jednak to oceniać.


Cytat:
Zauważyłam w logingu rottka, pewnie Twojego, rozumię, że również ty tak jak Pani Ela jesteś miłośniczką tej rasy.
Trudno zatem oczekiwać i od ciebie obiektywnej oceny faktów.
Spójrz jednak prawdzie w oczy. dokonaj ponownej oceny faktów i ponownie wyraź swoje zdanie.


Moje uwielbienie dla tej rasy wcale nie jest związane z tym, że bronię panią Elę bądź nie. Na marginesie- to ona zaszczepiła we mnie miłość do tych zwierząt, których tak jak większość ludzi, się bałam. To w tym momencie nic nie znaczy. Tak jak piszesz- ponownie oceniłam fakty i ponownie wyrażam swoje zdanie.- Pani Ela jest cudowną kobietą mającą swoje spojrzenie na wiele spraw. Zamiast ją atakować pokażcie, że się myli. Tylko nie obraźliwymi słowami. Pokażcie to swoją postawą i zachowaniem.


Cytat:
A tak na marginesie.
Czy nie widzisz, że ta Pani Ela o której tak pieknie mówisz zastosowała na swojej stronie taktykę "KSIĘDZA PROBOSZCZA" . Z jej strony - jakby ambony - wykrzykuje tylko Ona a dyskusji nad Jej "kazaniem" nie może być.
Gdy jednak ktoś raczył mieć inne zdanie zablokowała mu dostęp.


Co prawda to prawda. Przyznaję, że tak się stało. Ale od razu stwierdzili wszyscy, że to na skutek "debaty" nad jej stroną i relacją z palucha. Nie bronię jej. Jeżeli to zrobiła specjalnie to uważam, że zachowała się jak tchórz, który boi się opinii o sobie. Jeżeli jednak sytuacja się przedstawia inaczej- o czym nikt pewnie nie pomyślał- to wierzę, że Ci co wypowiadali swe opinie schylą czoło i choć raz powiedzą, że się mylili.
Ale tego pewnie się nie dowiemy. :/


Cytat:
Nie gniewaj się Betty za te słowa, ale moim zdaniem "rozsądek powinien mieć zawsze wyższość nad językiem ... ". Question


Nie gniewam się Aga. Każdy ma prawo do swojego zdania. Smile
Tylko zamiast coś wyjaśnić, niektórzy skazują człowieka z góry. Nikt nie zapyta- dlaczgo tak zrobiłeś, dlaczego ta się zachowałeś?

Warto rozmawiać... i nie sądzić zanim pozna się prawdę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Wink


PS.Mój pies też prawdopodobnie jest mieszańcem- tzw.kundlem. Nie ma "papierów" o czystości rasy. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGA
Gość






PostWysłany: Pon 14:02, 01 Paź 2007    Temat postu:

Witam Betty
Cieszę się, że przynajmniej z Toba mozna porozmawiać.
Wybacz, ale swoje opinie wyraziłam czytając wprost jak sie okazało bardzo zawężony materiał w Twoim poście.
To tak jest kiedy piszemy na skróty. Piszemy o rzeczach nam znanych a czytaja to osoby nie znające wszystkich faktów.
Przeczytaj to jeszcze raz.:
"Bez jej pomocy zapewne by już zawno było po nim bo był zagłodzony a przy takiej ilości psów w schronisku nie uzyskałby na 100% właściwej opieki i lekarstw."
I to:
"A wracając do zagłodzenia. Nie pisałam, że został zagłodzony w schronisku. ...
Został odebrany komuś, kto do tego dopuścił. Nie zmienia to jednak faktu, że trudno w schronisku mającym setki psów otoczyć szczególną opieką jednego."

Jak widzisz, tylko połączone te dwie Twoje wypowiedzi daja prawdziwy obraz tego co było. A co sadzi o tym schronie ten kto zna tylko pierwszą wypowiedź?

Nie bardzo rozumię tę informację:
"A gdy się dyrekcja zgodziła to nie było mowy o innym załatwieniu sprawy jak ZAPŁACIE za psa.!!!! Wyobrażacie sobie to? Ktoś chce się zająć biednym psiakiem, dac mu dom, wydać kupę kasy na lekarza, zeby mu pomóc jak najszybciej mieć zdrowie i dom a tu ... zapłać- 200 złotych. Nie zapłaciliśmy i całe szczęście nam go wydali, za "datek na schronisko"- który jest jak najbardziej na miejscu."
To wymaga napiętnowania. Kto żądał zapłaty, skąd ten cennik, czy poinformowałaś o tym Dyrekcje.
O ile wiem to właśnie ta druga forma wsparcia schronu tam funkcjonuje.

Potwierdza to publikacja na Ich "OFICJALNEJ" stronie:
" Warunki, które musisz spełnić by adoptować zwierzę. (...)
10. W schronisku nie istnieje pojecie opłat za zwierze, natomiast mile widziana jest forma darowizny na zasadach uznaniowych. Tak więc jeśli możesz i chcesz – to wpłacasz ustanowioną przez Ciebie kwotę, podczas podpisywania umowy adopcyjnej -/otrzymujesz wówczas dowód wpłaty/

Ja mam wrażenie jakby te czynnosci adopcyjne które opisujesz były bardzo dawno bo dalej piszesz "Obecna Pani Dyrektor przychyliła nieba psom w porównaniu z poprzednią dyrekcją ..."
Jeśli możesz to napisz kiedy była ta adopcja, za obecnej czy poprzedniej Dyrekcji.
Mam wrazenie jakby twój opis i ocena faktów przylepiła sie nie do Tej osoby co powinna.
Może szkodzi Tej lepszej a uchodzi płazem tej gorszej.

Betty, ja nie neguje zainteresowania żadna rasą, uważam nawet że tym mniej akceptowanym przez społeczeństwo z racji różnych tragicznych wydarzeń, nalezy sie wsparcie ze strony ludzi, ludzi odpowiedzialnych.
Ja tylko nawiązałam do materiału Pani Eli ubustwiajacego Rottki a spychajacego na margines kundle.

Wybacz, nie miałam zamiaru wkładac komukolwiek do ust słów których nie wypowiedział, zwłasza TOBIE.
Nie znałam faktów i być może moje wnioski były za daleko idące. Sorry.

Masz rację. Warto rozmawiać.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanka
Gość






PostWysłany: Pon 21:22, 01 Paź 2007    Temat postu:

cieszę się że dyskusja tak się rozwinęła., ale nie rozumiem jednego kto od CIEBIE żądał pieniędzy za psa?.Przecież w schronisku się adoptuje i mozna wpłacic darowiznę allbo nie .
Nie jest to przymus.Więc odpwiedz kto od Ciebie żądał pieniędzy i kiedy to było?
Nawet jak ktoś przynosi dary to jest przymus wpisania się do księgi.Więc jeśli Ktoś żądał pieniędzy to kto i kiedy /ale było to chyba b,dawno /-POWINNAś TO WYJASNIć.
pozdrawiam Ciebie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anka G.
Gość






PostWysłany: Pon 21:45, 01 Paź 2007    Temat postu:

Witaj Hanko

Jak zadajesz pytania ,to zastanów się i poczytaj trochę, - pies został wzięty ze schroniska

na początku 2003 lub 2002 ,przecież to inne czasy i nie ta dyrekcja ,więc po co trujesz


i chcesz sie zabawić w dedektywa .Pozdrawiam i następnym razem poczytaj zanim zaczniesz pytać.

Pozdrawiam Betty i Agę-dzięki której ta dyskusja nabrała rumieńców
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Gość






PostWysłany: Wto 8:45, 02 Paź 2007    Temat postu:

Witaj Aniu G.
Dzięki za wskazówkę. Ja tej informacji nigdzie nie zauważyłam
No właśnie. Coś w tym żądaniu zapłaty mi nie pasowało do obecnej Dyrekcji.
Oprócz tego co zostało umieszczone na Ich stronie to takze sama słyszałam na własne uszy jak udzielano informacji osobie adoptujacej, ze nie ma zapłaty za psa którego adoptujemy ale przy tej okazji mozna pozostawić dowolna darowiznę ("DATEK") jako pomoc dla piesków którym do chwili "tej" adopcji nie udało sie znaleźć domu.

Myślę, że własnie takie informacje winny być bardziej szczegółowe aby jak pisałam wcześniej nie szkodziły tym których one nie dotyczą, a napiętnowały tych co to czynili.
Aga

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
betty




Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:38, 02 Paź 2007    Temat postu:

Witam Was wszystkich!

Nie bardzo mogłam wczesniej pisać ale dziś mam chwilkę więc wyjaśnię.
Mój psiak był adoptowany za czasów "starej" dyrekcji i to własnie od dyrekcji słyszałam, że mam zapłacić za psa.

Ale sytuacja się powtórzyła w zimę 2 lata temu- więc już za czasów "teraźniejszej" dyrekcji. Nie dotyczyła bezpośrednio mnie więc nie opisywałam tego. Sens był taki, że także zażądano od mojego znajomego "opłaty" za psa. Byłam tego świadkiem bo sama mu poleciłam wzięcie psa ze schroniska i pojechałam z nim aby trafił.
Wyglądało to tak, że przyjechaliśmy w któryś zimowy weekend i znaleźliśmy w boksie blisko biura psa-owczarka niemieckiego, który był podobno potracony przeze samochód. Miał amputowaną łapę a druga jego łapa też nie była w dobrej kondycji. Nosił taki jakiś but- nie znam się dobrze na tym. Poza tym był piękny i bardzo się nam spodobał, że mimo bólu nie był ani trochę agresywny.
Ale to nie ważne. Sens jest taki, że osoba siedząca w biurze oznajmiła nam, że pies nie jest do adopcji ponieważ jest już jakiś chętny aby go wziąć (ok- zdarza się). Gdy już dość rozczarowani wychodziliśmy z budynku pani poinformowała nas, że psa nam może wydać jak nasza propozycja finansowa będzie lepsza od osoby, która chce go zabrać. Wtedy "cena za zabranie psa" wynosiła 180 złotych. Tyle podobno miał zapłacić poprzedni chętny na psa. Pani w biurze powiedziała, że pies nie jest kastrowany i nie sądzi, aby był nam do czegoś innego potrzebny jak do rozrodu.
Bardzo nas to zbulwersowało zwłaszcza, że znajomy chciał wziąć psa raczej z litości (aby mu zapewnić lepsze warunki bytu niż te jakie miał w schronie) i poprosiliśmy o kontakt z panią dyrektor. Podobno była nieobecna. A z informacji od pani z biura wywnioskowałam, że propozycja finansowa pochodzi właśnie od dyrekcji. Była bardzo przekonująca.
Podziękowaliśmy i poszliśmy.
Wtedy nie przyszło nam do głowy aby to roztrząsnąć. A szkoda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Gość






PostWysłany: Wto 17:06, 02 Paź 2007    Temat postu:

Droga Betty
Twoje informacje sa coś jakby dziwne.
Piszesz o zdarzeniach jakby z wirtualnego swiata.
Przeciez conajmniej od 3 lat w birze pracuja tylko chłopaki.
Podobno zawsze jest w schronie Pani Dyrektor albo inna osoba którą wyznacza by ją zastępowała. To Jej twarda zasada i nie sadzę, że coś sie zmieniło.
Więc albo jesteś źle poinformowana, albo żle ci to ktoś opowiedział.
A może to twój partner próbował sztuczki z pieniędzmi i mu nie wyszło.
Bądź osobą powazną, działaj kiedy to się dzieje, a jesli nie miałaś odwagi to ty jesteś temu winna.
Bo tylko tak można przezwyciężać zło które pojawia sie koło nas.
Pomyśl nim napiszesz bo Ci o których piszesz w ten sposób może na to nie zasłużyli.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaktus
Gość






PostWysłany: Wto 18:07, 02 Paź 2007    Temat postu:

Witam
NIE ODZYWALEM SIE BO NIE BYLO MNIE.ALE TERAZ MUSZĘ ZAJAC STANOWISKO ODNOSNIE ADOPCJI.
Kiedyś za dawnych czasów psa mozna bylo wyrwać jakiego sie chcialo .osoby brały dla siebie albo dla innych osob po dwa lub więcej głównie rasowe.
Teraz nie adocja spisywanie danych i czipowanie .poza tym sprawdzanie adopcji.
Dlaczego wiec Betty nie sprawdzilaś kto Żądał tych pieniędzy ,dlaczego nie dokończyłaś tej sprawy tak jak powinnaś .Osoba wiarygodna w biurze -kto to taki .koniecznie idz do Pani dyrektor i powiedz to a moze ta osoba powołując się żądała od innych osób!!!!!. P.D Na pewno będzie chciala sprawe do końca rozstrzygnąć. SPRAWDZIĆ .Bo takie sprawy nalezy zawsze do końca kończyć .zrób więc to szybko i zalatw do końca ,TAK trzeba ,zaczęłaś ten temat więc zakończ go.
A propos ten pis jest w schronisku wiem ze ktoś chciał go -jako dawcĘ nasienia .P.D WYRAZIŁA sprzeciw Pies ma godne warunki i nAwet wychodzi na spacery z opikunką widziałem
Dokończ ten temat wypada czekamY I NIE RAN TYCH KTORZY NIE ZASLUGUJĄ.
pOZDRAWIAM
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanka
Gość






PostWysłany: Wto 23:06, 02 Paź 2007    Temat postu:

witaj

To forum mialo służyć dyskusji rzeczowej a nie opisywaniu tematów "jedna pani drugiej pani: a tak tu teraz jest.Betty piszesz mój znajomy ,kiedyś tam i żadnych k- onkretów dat imion faktów i po 2 latach opisujesz ,dlaczego wtedy tego nie załatwiłaś ?


A Ty AGO nie masz racji -pracowały kobiety ostatnia chuda nieprzyjemna ciągle paliła papierosy b.niemiła i nie kompetentna ,b.przemądrzała.wcześniej okrągła ciągle jadła b.kłótliwa i nic nie wiedziała .a wcześniej ruda b.krzyczała.
Tak więc nie masz racji pracowały ale już nie pracują i dobrze ,ciągle było tam głośno.
Więc która -ta chuda mówiła -o zapłacie .ale nie wierzę.A może to była osoba która tam się kręciła -przecież tam tak dużo jest ludzie a niektórzy tak się wypowiadają jakby od nich wszystko zależało-,to od nich zależy adopcja, powołują się ze mogą to Pani d.tak chciała i.t.d i trudno to sprawdzić ale Ty to powinnaś sprawdzić .Po prostu Ci się nie chciało P.d znależć a szkoda Spróbujmy na tym forum promować adopcję i wspierać działania schroniska a nie opisywać nie sprawdzone do koń.ca rzeczy.
Pozdrawiam Ciebie Betty i Agę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
betty




Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:11, 03 Paź 2007    Temat postu:

Aga napisał:
Droga Betty
Twoje informacje sa coś jakby dziwne.
Piszesz o zdarzeniach jakby z wirtualnego swiata.
Przeciez conajmniej od 3 lat w birze pracuja tylko chłopaki.
Podobno zawsze jest w schronie Pani Dyrektor albo inna osoba którą wyznacza by ją zastępowała. To Jej twarda zasada i nie sadzę, że coś sie zmieniło.
Więc albo jesteś źle poinformowana, albo żle ci to ktoś opowiedział.
A może to twój partner próbował sztuczki z pieniędzmi i mu nie wyszło.
Bądź osobą powazną, działaj kiedy to się dzieje, a jesli nie miałaś odwagi to ty jesteś temu winna.
Bo tylko tak można przezwyciężać zło które pojawia sie koło nas.
Pomyśl nim napiszesz bo Ci o których piszesz w ten sposób może na to nie zasłużyli.


Droga Ago,
Nie ukrywam, że odniosłam wrażanie, że na mnie "napadłaś" w swoim poście. Jak tak dalej będziesz stosować taki podniosły ton to skończę tę dyskusję bo nie życzę sobie takich oskarżeń.
Nie wiem od ilu lat kto pracuje w biurze. Nas obsługiwała kobieta. I to ona nam to powiedziała to co napisałam.
Po drugie to nie był mój partner tylko znajomy. I nie próbował żadnych sztuczek.
Czego jestem winna? Że nie pomyślałam. A wiń sobie ile chcesz. Twoja sprawa. Tylko napiszę, że nie pomyślałam, że jest to coś niezwykłego. Kiedyś się spotkałam z taką informacją więc ta reakcja mnie nie zaskoczyła.

A teraz wracam sobie do mojego wirtualnego świata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
betty




Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:16, 03 Paź 2007    Temat postu:

Kaktus napisał:
Dokończ ten temat wypada czekamY I NIE RAN TYCH KTORZY NIE ZASLUGUJĄ.


Ja ten temat właśnie skończyłam.
Mam dość waszych osądów.
Tacy znawcy schroniska a nie wiedzą co się dzieje.
Sami ranicie innych swoimi tekstami więc nie rzucajcie mi tu "dobrymi" radami w stylu- NIE RAN TYCH KTÓRRZY NA TO NIE ZASLUGUJA! Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum wolontariuszy ze schroniska na Paluchu w Warszawie Strona Główna -> Off topic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin